Podróże jakich oczekujesz
Podróże jakich oczekujesz
Są na Dominikanie takie miejsca, w których egzotyczna przyroda odkrywa swoje prawdziwe oblicze, nietknięte blaskiem luksusowych hoteli i niezmącone turystycznym zgiełkiem. To właśnie do nich chcemy zabierać naszych wczasowiczów, aby pokazywać im niezwykłe piękno najprawdziwszej natury.
Do takich miejsc należy półwysep Samana, zlokalizowany w północnej części kraju. Wyprawa Samana Premium, którą przygotowaliśmy, pozwala na zwiedzenie najbardziej fascynujących terenów, wypełnionych dziką przyrodą i naświetlonych tropikalnym słońcem. Podzieliliśmy ją na cztery niezwykłe etapy, z których każdy ma do zaoferowania inne, wyjątkowe doświadczenie.
Na wycieczkę po Samana wyruszamy autokarem, gdzie podane zostaje pyszne śniadanie z lokalnych składników. Po około dwóch godzinach podróży przez góry, wzgórza i dominikańskie wioski docieramy do wejścia Parku Narodowego Los Haitises. Został on założony w 1976 roku i obejmuje ogromny wapienny płaskowyż oraz liczne stożkowe wzgórza i jaskinie. Zapuszczamy się w głąb parku, gdzie czeka na nas łódź, w której następnie przemierzamy pokrętne kanały lasów namorzynowych, otoczeni wijącymi się korzeniami mangrowców. Warto dodać, że żyje tutaj około stu gatunków egzotycznych ptaków, takich jak papugi, pelikany, ibisy czy fregaty. Przy odrobinie szczęścia uda nam się je poobserwować. Wycieczka do Los Haitises obejmuje również przeprawę przez szczyty nabrzeżnych wzgórz, niewielkie wysepki zwane Cayo oraz wapienne skały, czyli mogotes. A to dopiero początek naszej egzotycznej przygody na półwyspie Samana!
Zwiedzanie Dominikany jeszcze nigdy nie było tak pasjonujące. Po wizycie w parku Los Haitises udajemy się w kierunku nietypowej plaży, leżącej poniekąd w głębi lądu, pomiędzy skałami. To miejsce będzie stanowić dla nas przepustkę do jaskini Cueva de la Arena, zamieszkiwanej niegdyś przez Indian Taino. Zajmowali oni tereny Dominikany (oraz całych Wielki Antyli i wysp Bahama) jeszcze przed europejską kolonizacją i byli pierwszym ludem, który napotkał na swojej drodze Krzysztof Kolumb. W jaskini, do jakiej się udajemy, a także wielu innych w regionie Samana, pozostawili wiele inskrypcji i rzeźb, dzięki którym podziwianie tych miejsc staje się jeszcze ciekawszym doświadczeniem.
Zwiedzanie Samana nie kończy się jednak na jaskini Indian Taino. O kolejnych etapach naszej wyprawy opowiemy już wkrótce! Więcej na temat naszych wypraw dowiecie się z innych artykułów, które dla Was publikujemy, lub z przeglądu aktualnych ofert wycieczek fakultatywnych na Dominikanie.
Kontynuujemy naszą wycieczkę po Samana – dominikańskim półwyspie pełnym nienaruszonej przez człowieka, dziewiczej przyrody Karaibów. Co jeszcze czeka nas w tym tropikalnym raju?
Za nami już dwa etapy wyprawy – odwiedziliśmy pełen namorzynów i egzotycznego ptactwa Park Narodowy Los Haitises, a także zapuściliśmy się w głąb jaskini Cueva de la Arena, gdzie natrafiliśmy na inskrypcje i rzeźby, jakie pozostawili po sobie Indianie Taino. Teraz przemierzamy dzikie plaże i bezludne wybrzeża, kierując się w stronę portu Samana. Kolonialna zabudowa w postaci kolorowych domków przekłada się na niesamowity klimat tego miejsca. Ale nie zabawiamy tutaj długo, bo już czeka na nas ciężarówka safari, którą wyruszamy w dalszą podróż.
25 kilometrów drogi przez urocze wioski i porośnięte bujną roślinnością wzgórza regionu Samana to czysta przyjemność. Docieramy do ranczo, na którym następuje przesiadka: każdy uczestnik wyprawy otrzymuje konia oraz indywidualnego przewodnika. Naszym celem jest najwyższy na Dominikanie wodospad – El Limon. Nie można dostać się tam na własną rękę, a jedynie w ramach wycieczki fakultatywnej. Po drodze mijamy góry i górki oraz przezroczystą rzekę. Pośród dżungli upał nie doskwiera, a mimo to czuć niesamowitą tropikalną atmosferę. Po półgodzinnej jeździe konnej schodzimy z siodła – do wodospadu zostało nam jeszcze kilka kroków. I oto on: El Limon w całej swej okazałości. Piękny, wysoki, potężny. Możemy tutaj udać się na zasłużony odpoczynek, wsłuchując się w kojący szum uderzającej z impetem o skały wody.
Wycieczka do wodospadu El Limon i z powrotem porządnie nas zmęczyła, ale na ranczo czeka na nas obiad, kawa i zimne napoje. Po zregenerowaniu sił rozpoczynamy czwarty i ostatni już etap wyprawy, w ramach którego odwiedzimy wyspę Cayo Levantado, znaną lepiej jako wyspa Bacardi. Wycieczka w jej kierunku zaczyna się ponownie w porcie Samana, skąd wypływamy łodzią. Po dotarciu do celu możemy beztrosko leniuchować na idealnie piaszczystej plaży lub popływać w lazurowej, ciepłej wodzie.
W tym miejscu zwiedzanie Samana kończy się i zmęczeni, ale zachwyceni wracamy do hotelu. Cała wyprawa jest tylko jedną z wielu propozycji wycieczek fakultatywnych na Dominikanie, jakie organizujemy dla polskich turystów. Więcej o naszych inicjatywach przeczytacie w innych artykułach, które dla Was publikujemy, lub w przeglądzie bieżących ofert Tropical Sun Tours.
